To przepis z cyklu "co zrobić na lunch z tego co jest w domu", czyli czyścimy lodówkę:) A co ciekawe wyszła całkiem niezła w smaku kompozycja i do tego bomba witaminowa okraszona dressingiem z dodatkiem miodu.

Czasami w życiu człowieka zdarzają się dni, kiedy niby w lodówce i szafkach jest trochę różnych składników, ale na pierwszy rzut oka za bardzo do siebie nie pasują. A raczej nie nadają się do zrobienia konkretnego dania i wtedy jest najlepsza zabawa. Wystarczy uruchomić wyobraźnię, odważyć się na eksperymenty i kombinować z tego, co mamy akurat w domu. Efekty mogą was zaskoczyć. Właśnie w ten sposób udało się mi się stworzyć całkiem niezłe dania.

Dzisiejszy przepis też powstał w ten sposób i jest naprawdę bardzo, bardzo prosty. Poza tym idealnie nadaje się do pracy na lunch box.

2 łyżeczki soku z cytryny

zioła (oregano, bazylia)

łyżka pesetk dyni

2 plastry sera feta

czerowna cebula

zielona papryka

2 razy jarmużu

2 łyżki miodu

pieprz

sól

Umyty jarmuż rozrywamy na małe kawałki uprzednio usuwając grubsze części łodyg. Ser feta i paprykę kroimy w kostkę. Cebulę siekamy na małe kawałki. Mieszamy liście jarmużu z cebulą i papryką, po czym posypujemy je pestkami dyni oraz ziołami. Na koniec dodajemy dressing. 

W szklance lub miseczce mieszamy oliwę z oliwek, sok z cytryny i miód. Następnie dodajemy szczyptę soli, pieprzu i całość mieszamy. Odstawiamy na kilka minut, przygotowujemy sałatkę i polewamy gotowym dressingiem. 

Smacznego!