Jak znaleźć spełnienie w pracy - lekcje Reginy Brett
Zacznij zarabiać na swojej pasji, a nigdy nie przepracujesz ani jednego dnia. Bardzo modne powiedzenie, ale też krzywdzące. Na fali jego popularności niemalże wszyscy zaczęli pieczołowicie poszukiwać sposobu, jakby tu spieniężyć choćby umiejętność robienia swetrów na drutach. Bo dzięki temu wreszcie będą szczęśliwi i... będą mogli odejść z pracy, która raptem przestała ich zadowalać. Wbrew temu wszystkiemu, wbrew trendowi na narzekanie na każdą pracę postawiła się Regina Brett i napisała krzepiącą książkę o tym, że obecna praca, którą obecnie wykonujesz nie musi być najgorsza na świecie.
Kilka lat temu w prasie zaczęto publikować historie osób, które pracowały w korporacjach i raptem powiedziały "Dość. Odchodzę". Scenariusz był, i nadal jest, podobny. Kilka lat (czasami kilkanaście) spędzonych w firmie, nadgodziny, zadania nie sprawiające przyjemności lub nie gwarantujące rozwoju, poczucie, że prawdziwe życie ucieka, bo siedzimy osiem godzin w biurze. I moment przebudzenia. Roczna podróż po najdalszych zakątkach świata. Próby rozkręcenia własnego biznesu i zarabianie na pasji. Nie popieram spędzania całego dnia w biurze, zaciskania zębów zawsze, gdy szef krzyczy bez powodu. Odnoszę jednak wrażenie, że wiele osób w samozatrudnieniu widzi jedyną szansę na spełnienie zawodowe, a jeśli nie założysz firmy lub nie przejdziesz na samozatrudnienie to musisz być nieszczęśliwy lub "coś musi z tobą być nie tak". Na fali popularności nowego podejścia do pracy sporo osób raptem zaczęło szukać sposobu jak uciec z firmy w której dotychczas lubili pracować, mieli możliwość rozwoju i respektowano ich prawa. Raptem przestali lubić swoją pracę i dotychczasowe życie. Jakby w kontrze do tego powstała książka Reginy Brett o tym, jak szukać spełnienia.
Bóg zawsze znajdzie ci pracę
Nie będę ukrywać, że ten tytuł nie napawał mnie optymizmem. Już raz przeczytałam książkę, w której autor przekonywał, że depresję można wyleczyć dietą i wiarą w Boga, w dużej mierze negując pracę psychiatrów i psychoterapeutów. I choć Regina, dwukrotna finalistka w konkursie o nagrodę Pulitzera w kategorii komentarz, wiele razy odnosi się do wiary, to jej książkę mogę polecić nawet ateistom. To zbiór aż pięćdziesięciu lekcji dzięki którym z dystansem spojrzymy na obecną pracę i drogę jaką pokonaliśmy, by ją dostać. Autorka nie prawi morałów, ale w lekki sposób opisuje, że każdy może czuć się spełniony i zadowolony w swojej pracy. I nie musi być prezesem firmy, a jedynie (a może aż?) strażakiem by to osiągnąć. Jako przykład przytoczyła historię Toma Schultza, który został strażakiem mając trzydzieści pięć lat. Karierę zakończył dwadzieścia osiem lat później a w mowie pożegnalnej chciał przekazać swoim współpracownikom, by "zawsze traktowali ludzi w potrzebie z największym szacunkiem, godnością i współczuciem". Bo "w życiu najbardziej liczy się to, jak odmienimy życie kogoś innego". W książce jest mnóstwo historii potwierdzających, że wszędzie można znaleźć spełnienie, nawet smażąc hamburgery.
Jak szukać spełnienia?
Nie będę wypisywać wszystkich lekcji, jakie Regina zawarła w książce. Po prostu ją przeczytajcie! Zacytuję tylko kilka, a żeby poznać pozostałe po prostu sięgnijcie po "Bóg zawsze znajdzie ci pracę", bo naprawdę warto.
"Najbardziej liczy się nie nasza praca, tylko to, ile wkładamy w nią serca"
"Nie zawsze to szef próbuje wyrazić naszą wartość liczbowo. Czasami sami się tak traktujemy. Nieustannie szukamy miary własnej wartości gdzieś poza sobą i nigdy nie spełniamy własnych oczekiwań"
"Nie pracujemy tylko po to, żeby się utrzymać i realizować nasze marzenia. Pracujemy po to, by zmieniać świat. Jaki pozostawisz po sobie ślad?"
"Kiedy zmienisz siebie, praca też się zmieni"
"Żeby sięgnąć po to, czego chcesz od życia, musisz uciszyć swoich krytyków, zaczynając od tego największego - samego siebie"
"W każdej pracy jest tyle magii, ile jej dostrzegamy"
"Musisz wierzyć w siebie nawet wtedy, gdy nikt inny w ciebie nie wierzy. Musisz wierzyć mocniej, niż wątpią wszyscy wokół"
"Jeśli ukryjesz swój talent, nigdy nie rozkwitnie"
"Zamiast planować lepsze życie, zacznij żyć lepiej"
"Nawet kiedy czujesz się niewidzialny, ktoś widzi twoją pracę"
5 komentarze
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Cytaty które przytloczylas jakoś nie przekonały mnie ze moja praca jest super, ale może całość da radę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zaciekawiłam Cię. Książkę naprawdę polecam. Pozwala "łaskawszym okiem" zerknąć na swoją pracę:) Wierzę, że zobaczysz w niej jeszcze plusy
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zamiast planować lepsze życie, zacznij żyć lepiej" - spodobał mi się ten cytat- jest taki prawdziwy! Chyba mnie przekonałaś do tej książki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Aga bardzo się cieszę i jestem ciekawa twoich wrażeń po jej przeczytaniu:)
UsuńPozdrawiam:)
Kiedyś, wieki temu podarowałam mojej mamie na gwiazdkę książkę tej autorki, ale nie przypomnę sobie o czym konkretnie była. W każdym razie jestem zwolenniczką teorii, że jak się codziennie narzeka na pracę to czas ją zmienić albo się przebranżować. Narastająca frustracja to nic dobrego.
OdpowiedzUsuń