Roślinny piątek: placki warzywne inne niż wszystkie
W ramach cyklu "Roślinne piątki" co tydzień na blogu będę publikować nowy przepis na danie roślinne. Bez wymyślnych składników, proste i, co najważniejsze, smaczne. Publikowane przepisy wpisują się w ideę ruchu zero waste i gotuję, nie marnuję, a do ich przygotowania często można wykorzystać czerstwe pieczywo czy pomarszczone warzywa.
Niedawno na blogu podzieliłam się z Wami przepisem na krem z białych warzyw do przygotowania którego można wykorzystać pomarszczone warzywa i... czerstwy chleb. Przepis cieszył się dużym powodzeniem (także na Facebooku - serdecznie zapraszam do śledzenia).
Tym razem zapraszam na placki warzywne, które są prawdziwą bombą witaminową. Dzięki warzywom wykorzystanym do ich przygotowania dostarczamy organizmowi witaminy A, B1, B2, B6, C, E, K, jak również kwas foliowy, cynk, fosfor, potas, magnez, sód, wapń, żelazo oraz błonnik. Jeśli nie przepadacie za tradycyjnymi plackami ziemniaczanymi, to mimo wszystko nie rezygnujcie z wypróbowania tego przepisu. Jako dziecko robiłam co mogłam, żeby nie zjeść placków ziemniaczanych i do tej pory za nimi nie przepadam. Zdecydowanie wolę przygotować placki z przeróżnych warzyw i przypraw, po czym podać je z aromatycznym sosem. Poza tym te placki są moją tajną bronią w karmieniu dzieci na przemycenie do ich diety warzyw, których normalnie nie tknęliby.
Składniki (2-3 porcje)
1 łyżka siemienia lnianego (można zastąpić jajkiem)
2 łyżki mąki ziemniaczanej (może być pszenna)
zielona część pora
cukinia (1/3 całej)
garść szpinaku
5 ziemniaków
pietruszka
czosnek
pieprz
olej
sól
Przygotowanie
Ziemniaki, cukinię i pietruszkę trzemy na tarce o małych oczkach, po czym trochę odsączamy (odlewamy) sok z cukinii. Pora i liście szpinaku kroimy na małe kawałki. Dodajemy do pozostałych warzyw i wsypujemy mąkę. Zmielone siemię lniane wsypujemy do odrębnego naczynia, zalewamy dwiema łyżkami ciepłej wody, mieszamy i czekamy kilka minut. Siemię lniane można zastąpić jajkiem.
Gdy siemię jest już gotowe dodajemy je do miski z pozostałymi składnikami, a następnie wsypujemy przyprawy: sól, czosnek (może być granulowany) i pieprz (warto nie dodawać go zbyt dużo ze względu na pora, który może być ostry). Całość mieszamy i nakładamy łyżką na rozgrzany na patelni olej. Smażymy po kilka minut z każdej ze stron na złocisty kolor.
Placki podałam z sosem pomidorowym. Do zwykłej passaty pomidorowej dodałam jedynie czosnku oraz tymianku (mogą być inne zioła).
Smacznego!
0 komentarze