Roślinny piątek: kuchnia zero waste i zapiekanka makaronowa z mozarellą
Z małym opóźnieniem publikuję wpis z cyklu "Roślinne piątki". Tym razem przepis idealnie wpisujący się w ideę "gotuję, nie marnuję" i kuchni zero waste. Wbrew pozorom gotowanie z resztek wcale nie jest takie trudne. Wystarczy trochę kreatywności i chęci, by przygotować naprawdę smaczne dania. Jednym z nich jest zapiekanka makaronowa z tego przepisu.
Jedną z zalet zapiekanek jest to, że możemy dodać do nich różne składniki i zawsze wyjdzie smaczna. Dlatego też idealnie nadaje się na dzień "czyszczenia lodówki z resztek". Do przygotowania swojej wykorzystałam pomarszczonego bakłażana, przymrożoną żółtą paprykę, włoszczyznę z rosołu (tak, nawet gotowanego pora i cebulę), a do wersji mięsnej - mięso z udek kurczaka, na które już nikt nie miał ochoty. Do tego wszystkiego dodałam odpowiednie przyprawy, makaron, który już był w domu, oraz tartą mozzarellę - i to jedyny składnik, który musiałam kupić.
Ze względu na dużą ilość warzyw z bulionu, które miałam do wykorzystania, zrobiłam znacznie więcej zapiekanki, dzięki czemu miałam obiad na dwa dni, a resztę zamroziłam, ale bez sera.
Ze względu na dużą ilość warzyw z bulionu, które miałam do wykorzystania, zrobiłam znacznie więcej zapiekanki, dzięki czemu miałam obiad na dwa dni, a resztę zamroziłam, ale bez sera.
Składniki (ok. 6-8 porcji)
makaron (muszelki, kokardki, rurki, świderki)curry (ok. 6-8 łyżeczek - wedle uznania)
passata pomidorowa (0,5 butelki)
włoszczyzna z rosołu/bulionu
puszka krojonych pomidorów
szpinak (3 kulki mrożonego)
tarta mozzarella (3 torebki)
kurkuma (4 łyżeczki)
kilka pieczarek
żółta papryka
bakłażan
pieprz
sól
*w wersji mięsnej - pół piersi kurczaka lub mięso z udek kurczaka
Przygotowanie
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Marchew, pietruszkę i selera kroimy w małą kostkę, a cebulę i pora w plasterki.
Na rozgrzanej oliwie z oliwek podsmażamy szpinak, po czym dodajemy do niego pokrojone na małe kawałki paprykę i pieczarki. Całość dusimy, aż będą miękkie. Wówczas dodajemy warzywa z bulionu, makaron, pomidory w puszce i passatę pomidorową. Gotujemy przez kilka minut często mieszając. Następnie dodajemy wszystkie przyprawy - ich ilość zależy od naszych preferencji smakowych oraz objętości zapiekanki. Po dokładnym wymieszaniu dania przekładamy je do naczynia żaroodpornego tak, by zapiekanka miała wysokość max. 3-4 centymetrów. Wierzch posypujemy tartą mozzarellą, przykrywamy pokrywką od naczynia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do ok. 200 stopni (w trybie góra-dół). Pieczemy aż ser roztopi się, a jego wierzchnia warstwa będzie zarumieniona.
* w wersji mięsnej kurczaka dodajemy przed przyprawami; jeśli zamierzamy dodać pierś z kurczaka, to do jej smażenia używamy niewielkiej ilości soli i pieprzu ze względu na przyprawy, których użyjemy finalnie
Smacznego!
1 komentarze
Bardzo lubię tego typu zapiekanki. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuń